Dziś, 8 maja 2020 roku, rozpoczynalibyśmy 55. jubileuszowy Przegląd Teatrów Małych Form KONTRAPUNKT. Właściwie, pierwszy spektakl odbyłby się wczoraj. „Książę” Teatr Polski – w podziemiu / Polski Theatre in the underground w reżyserii Pawła Świątka, niezwykła gra symulacyjna z żywym udziałem publiczności miała się odbyć przed rozpoczęciem ciszy wyborczej… Wieczorem słuchalibyśmy utworów z nowej płyty Jackpot i ich przyjaciół. Dziś oglądalibyśmy „Historię przemocy” Ewelina Marciniak z Teatr im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie. Rozpocząłby się również OFF Kontrapunkt spektaklem „Trzy ćwierci do śmierci” Karoliny Martin. A jutro oglądalibyśmy spektakl Teatr im. Juliusza Osterwy w Lublinie „Kowboje” w reżyserii Anna Smolar kolejne przedstawienia offowe…
Jubileuszowy Przegląd Teatrów Małych Form KONTRAPUNKT mieliśmy zapięty prawie na ostatni guzik. Wszak pracowaliśmy nad nim od zakończenia ubiegłorocznego festiwalu w maju 2019 r. Osiem spektakli konkursowych, trzynaście offowych, monograficzna prezentacja Schaubühne Berlin am Lehniner Platz, dwa koncerty, prezentacje teatru na faktach, teatralny korowód miejski, eksperymentalne działania Kontrabandy, wystawa autorki identyfikacji wizualnej Karoliny Gołębiewskiej i wiele innych wydarzeń składało się na przemyślany w szczegółach program. A wszystko to pod hasłem „PRAWDA”.
Tymczasem widownie teatralne opustoszały, sceny toną w mroku, kulisy pokrywa kurz. Ludzie teatru wpatrują się w dezaktualizowane repertuary i nieoczywiste harmonogramy prób, spoglądają zza firankowych kurtyn na zbliżające się lato, żegnają kończący się, niespełniony sezon i z trwogą myślą o następnym.
Nie zgadzamy się z tym. Buntujemy się. W bezsilności. Nerwowo układamy, z tego co mamy, coś nowego. Jak budowlę z topniejących kostek lodu. PRAWDA, o której mieliśmy dyskutować w kuluarach teatru przenika dziś nasze plany, nadzieje i przemijające dni. Jest w historii naszego miasta i historii Kontrapunktu, szczecińskiego święta teatru. W doświadczeniach i wspomnieniach ludzi: organizatorów i publiczności. Pamiętając o tym, co było ważne, do tej pory, co wydarzyło się na festiwalowych scenach pozostajemy z nadzieją na przyszłość, która przyniesie DOBRO i PIĘKNO. Tak, jak to sobie i Wam, publiczności kontrapunktowa, zaplanowaliśmy.
Marek Sztark oraz Zespół Kontrapunktu