Kobieta i Życie

Koprodukcja pięciu wrocławskich instytucji kultury: Wrocławskiego Teatru Współczesnego, Strefy Kultury Wrocław, Teatru Muzycznego Capitol, Akademii Sztuk Teatralnych – Filii we Wrocławiu, Instytutu Grotowskiego

„Kobieta i Życie”

 

tekst: Malina Prześluga

reżyseria Piotr Łukaszczyk

choreografia: Marta Wołowiec

muzyka i oprawa muzyczna: Filip Zawada, Albert Pyśk

scenografia i kostiumy: Mateusz Stępniak

oprawa graficzna: Marta Frej

wideo: Filip Wierzbicki

przygotowanie wokalne: Agnieszka Bogdan

projekcje: Agnieszka Piesiewicz, Piotr Postemski

 

wykonanie: Anna Błaut, Anna Kozłowska (gościnnie), Ewelina Paszke-Lowitzsch, Katarzyna Pietruska (gościnnie), Jolanta Solarz-Szwed, Magdalena Taranta (gościnnie), Krzysztof Boczkowski, Albert Pyśk (gościnnie), Dominik Smaruj (gościnnie), Chrystian Talik (gościnnie)

 

czas trwania: 90 minut

 

„Kobieta i życie” Maliny Prześlugi to sztuka o solidarności i rosnącym poczuciu siły ze wspólnego buntu. To sceniczna opowieść o pragnieniu wolności. Wolności od oczekiwań i powinności. Wolności od ról społecznych i kulturowych, które warunkowane płcią, zostały narzucone przez rodzinę, pracę, związki czy media.

Dramat powstał z inspiracji październikowym strajkiem kobiet w 2020 roku.

Kobieta i życie to świetnie zakomponowany dramat o schematach – w przełożeniu na język teatru powiedzielibyśmy: o rytmach – w które wpada kobieta na poszczególnych etapach życia. Wpada
w taki schemat już jako mała dziewczynka, gdy wychowanie jest słabo odróżnialne od tresury.
Kiedy pojawia się menstruacja, przechwytuje ją następny schemat – dojrzewanie. Potem nadchodzi rytm seksistowskich relacji dziewczyna-chłopak, który gładko przemienia się w schemat kobieta-mężczyzna. Małżeństwo i dziecko, rodzina łączona z pracą i tak dalej… Patriarchalne rytmy i sekwencje dopasowują się do każdego ustroju, więc po upadku PRL-u rozgościły się w demokracji i kapitalizmie. Są trwałe. I prawie tak samo silne, jak kobiece pragnienie swobody i równości. Wszystko, co bohaterka robi, wszystkie jej krzyki, śpiewy, rymowanki i improwizacje to próby złamania tych rytmów i wyjścia poza nie. Dramat Prześlugi dotyczy jednak również tego, czy wyjście prowadzi ku innej więzi społecznej. Stawką jest więc życie indywidualne i zbiorowe. Temperatura i tempo spektaklu są na miarę tej stawki
– mówi prof. Przemysław Czapliński, krytyk literacki, profesor literatury współczesnej.

Wydarzenia