„Kolorowa, czyli biało-czerwona”

Fundacja Banina (Lublin)

„Kolorowa, czyli biało-czerwona”
Fundacja Banina (Lublin)

 

autor: Piotr Przybyła

występuje: Hubert Dyl

reżyseria: Bartłomiej Miernik

produkcja: Fundacja Banina

 

Hubert kandyduje w najbliższych wyborach na przewodniczącego szkoły. To uczeń. Chodzi od klasy do klasy i przedstawia swój program. Miły, elokwentny, dobre oceny, ogólnie bardzo fajny koleś. Częstuje kanapkami, uśmiecha się, prawi komplementy koleżankom. Organizuje spontaniczną zbiórkę pieniędzy dla Ukrainki, o której opowiada i przy okazji pokazuje stronę tej akcji na facebooku.

Uprzedzamy akcję: to ściema. Następnie pakuje pozostałą wodę mineralną, nie zjedzone kanapki, zbiera od dzieciaków kasę na Ukrainkę. Gdy ją zgarnia, ton mu się zmienia: „wiecie, to na GPSa, by ją zapakować w karton i żeby najszybszą drogą wypieprzała na Ukrainę”. Szok.

Z miłego chłopaka płynnie i nieoczekiwanie wypełza ksenofob i szowinista. Hubert idzie dalej. Zaczyna opowiadać kawały o Żydach, zachęcając uczniów, by dopowiadali kolejne. Opowiadają. Niektórzy ryczą ze śmiechu. Niektórzy zdegustowani protestują. Po chwili nikt nie protestuje z szydzenia z Ukrainek, nie bacząc na to, że jedna z ich koleżanek jest Ukrainką. Kilka osób kategorycznie sprzeciwia się mowie nienawiści. Na koniec lekcji jest głosowanie. Kto zagłosuje na Huberta? Szczęśliwie, niecałe pół klasy.

Wydarzenia