Lwów nie oddamy

Teatr im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie

Teatr im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie
Lwów nie oddamy

autorzy reportażu: Katarzyna Szyngiera, Mirosław Wlekły
wideo ze Lwowa: Miłosz Kasiura
reżyseria: Katarzyna Szyngiera
scenariusz: Katarzyna Szyngiera, Marcin Napiórkowski, Mirosław Wlekły
scenografia: Przemysław Czepurko, Katarzyna Ożgo
kostiumy: Ireneusz Zając
inspicjent/sufler: Małgorzata Depta
dramaturgia: Olga Maciupa
światło: Michał Stajniak
muzyka: Jacek Sotomski
fotografie: Maciej Rałowski
obsada: Oksana Czerkaszyna, Dagny Cipora, Małgorzata Machowska, Mateusz Mikoś, Piotr Mieczysław Napieraj, Robert Żurek, Jacek Sotomski (gitara)
czas trwania: 110 minut
data premiery: 26 sierpnia 2018

Beniową podzieliła historia. Nie ma przejścia z ukraińskiej strony wsi na polską i odwrotnie. Mieszkańcy nie mogą w upalne dni przekroczyć Sanu i schronić się pod lipą, która od dwustu lat rośnie półtora kilometra od ich domów. Jesteśmy wychowani w kulcie pamięci. Myślimy o niej jak o drzewie. Pamięć należy pielęgnować, dbać o jej korzenie, by dawała nam schronienie i poczucie wspólnoty, by stanowiła punkt odniesienia w zmieniającym się świecie. Tymczasem pamięć znacznie bardziej przypomina rzekę. Nie tylko nieustannie płynie i zmienia się, lecz także dzieli i wyznacza granice. Wierzymy, że trzeba pamiętać, by oddać sprawiedliwość przodkom, by być członkiem narodowej wspólnoty, by w przyszłości uniknąć tragedii. Rzadko zastanawiamy się nad tym, jak łatwo pamięć staje się pożywką dla uprzedzeń, konfliktów, nawet nienawiści. Stosunki polsko-ukraińskie ilustrują ten mechanizm. Choć tyle mamy wspólnego w teraźniejszości, tak wiele dzielimy planów i obaw o przyszłość, nasze relacje wciąż układamy pod dyktando trudnej przeszłości. Nadarza się doskonała okazja, by o tym porozmawiać. 1000 lat temu spotkaliśmy się po raz pierwszy. Wojowie Bolesława Chrobrego przegonili za Bug rycerzy Jarosława Mądrego, obrzuciwszy ich inwektywami. 100 lat temu trwała bitwa o Lwów i wojna polsko-ukraińska. Pół roku temu polski minister pojechał do Lwowa uwolnić z klatek kamienne lwy, symbolizujące polską przeszłość miasta. Spektakl „Lwów nie oddamy” powstał na podstawie materiału dokumentalnego. Wykorzystując wypowiedzi zebrane w wywiadach, ankietach i źródłach pisanych, pokazuje, jak uprzedzenia i nienawiść karmią się pamięcią. Przygotowali go wspólnie twórcy działający w różnych dziedzinach sztuki – aktorzy, reżyserka, reporter, badacz pamięci, operator oraz artyści wizualni. Na różne sposoby śledzili możliwe wersje pamięci polsko-ukraińskiej i współczesne relacje, by przedstawić je w interdyscyplinarnej formie teatralnej.

Marcin Napiórkowski

Wydarzenia