Czarnoksiężnik OZ

Teatr Animacji w Poznaniu

Czas trwania

90 min

Bilety

70 zł

Miejsce

Teatr Lalek Pleciuga, plac Teatralny 1, Duża Scena

Portret trzech aktorek w białych kostiumach i czarnych perukach. W tle wyświetlona jest twarz mężczyzny w kształcie kuli.

Wyobraź sobie wiatr, który zabiera Ci to co jest dla Ciebie cenne. Na przykład dom, albo bliskich. Wyobraź sobie siłę, która zmienia świat wokół Ciebie nie do poznania. Pod nogami masz ziemię, nad głową niebo i słońce, ale są inne niż te, które znasz i lubisz. Wyobraź sobie przestrzeń, do której trafiasz wbrew własnej woli, albo zupełnie nieświadomie. Wyobraź sobie kraj rządzony przez wielkiego Czarnoksiężnika, którego nikt nigdy nie widział, który być może nawet nie istnieje…  Właśnie wyobraziłeś sobie OZ. Miejsce, do którego trafia tysiące dzieci i dorosłych. Każde z nich widzi je inaczej, inną ma drogę do pokonania i inne oczekiwania wobec Czarnoksiężnika. Łączy ich jedno, chcą być u siebie, w swoim domu, chcą żyć i czuć po swojemu. Poszukują miłości, mądrości, odwagi i tego co da im największą siłę - wspólnoty, która pozwala w pełni wykorzystać to co maja najcenniejszego. Jeśli ocalą samych siebie, być może ocalą coś więcej, na przykład świat

Spektakl dla widzów od 11. roku życia.

tekst i reżyseria: Konrad Dworakowski
scenografia: Marika Wojciechowska
muzyka: Tomasz Krzyżanowski
projekcje video: Rami Shaya
konsultacje choreograficzne: Ulyana Zaruba
asystentka reżysera: Anna Domalewska

obsada:
Anna Domalewska
Julianna Dorosz 
Sylwia Koronczewska-Cyris
Zuzanna Łuczak-Wiśniewska
Katarzyna Romańska 
Mariola Ryl-Krystianowska 
Marcin Chomicki 
Krzysztof Dutkiewicz
Marcin Ryl-Krystianowski  

Spektakl z napisami w języku angielskim. 

premiera: 12 listopada 2023 r.


 

Otóż, „od zawsze”, czyli jeszcze od czasów Leokadii Serafinowicz i Wojciecha Wieczorkiewicza, a potem Janusza Ryl-Krystianowskiego moje najwyższe uznanie wzbudzała zespołowość gry w Teatrze „Marcinek”, a potem w Teatrze Animacji. Tę unikalną (dziś) cnotę Konrad Dworakowski potrafił świetnie wykorzystać: zgranie „chóru” towarzyszącego scenicznym poczynaniom kolejnych Dorotek – ten idealny „synchron” zespołowego ruchu i dźwięku zasługuje na żywe, żywsze i najżywsze pochwały (…) Jednym z głównych adaptacyjno-reżyserskich konceptów Dworakowskiego było nieustanne wyłanianie z „chóru” kolejnych, coraz to nowych wcieleń Dorotki. Na koniec okazywało się, że Dorotką w różnym, w tym także dorosłym, wieku były już wszystkie osoby z „chóru”, czyli cała obsada tego przedstawienia."
Juliusz Tyszka, teatralny.pl

 

fot. Maciej Zakrzewski